Bardzo fajny temacik, z źródłem a nie danymi wyssanymi z ... Swoją drogą to pokazuje jak diametralnie różne były relacje cenowe w tamtych czasach. Na mięso pozwolić mogli sobie tylko nieliczni. Stan ten utrzymywał się z resztą przez następne wieki (jeśli bredzę proszę o poprawienie mnie). Powszechny i w miarę tani dostęp do białka zwierzęcego jest zatem sytuacją zupełnie nową dla naszego gatunku.
Żołnierz zarabiał tyle co sprzątaczka kloaki. Dziś chyba za dużo im płacimy, stąd na taką małą armię na stać. Za to wiedzę cenili. 30 tys od ucznia. Dzisiaj świat na głowie chyba stanął...
Najbardziej zaskakująca jest cena gęsi, skąd taka wysoka cena pospolitego ptactwa?
O kant dupy trochę to rozwalić.. Zołnierze jeszcze w ch*j łupili i wlasnego majątku zdobywali. Dwa rzymianie w trakcie podboju włączali do swojej armii zołnierzy z podbitych terenów wzamian oni dostawali oni ograniczone obywatelstwo i ziemie, które w tamtych czasach były w ch*j warte. Dwa to też o kant dupy znów rozwalić bo cesarstwo rzymskie przechodziło liczne kryzysy i to srogie.
Co do wynagrodzenia nauczycieli... na wykształcenie patrząc po wynagrodzeniu było na prawdę mało kogo stać.. Tylko najwyższa elita mogła sobie pozwolić na to a i tak najczęściej rodziny rządziły i wykształcenie przechodziło jakby z pokolenia na pokolenie. Bardzo mocno umowny obrazek i tak trzeba go traktować...