Kaleczniaki - morda rozwalona, następny palec w gipsie, kamerzysta jak kapkę krwi zobaczył to delirka i kamera w ziemie. Ten co się śmieje to tez jakiś taki inny. no kaleczniaki jak nic.
Zęby w komplecie, nos cały, tylko ryj nieproporcjonalnie napuchnięty będzie; więc... nic się nie stało. Mogą zrobić jeszcze jedno podejście. Tym razem, to na pewno telewizor polegnie!!!