j***ne komuchy k***a jak tak można. k***a, typ jęczy z bólu, widać po rękach jakie sine, to sk***ysyny go ciągną. j***ne pedały, do gazu z wami sk***iałe gnidy
Nie wiem dlaczego go zawinęli, ale każdy powinien mieć prawo do godności. Jeśli naprawdę koleś tylko przechodził i go zawinęli, to mu się w sumie nie dziwie, z tym że nie darłbym się jak poj***ny. A wszyscy co tak pieprzą smuty że koleś p*zdeczka to j***ne gimbusy które nawet z policją i SM do czynienia, ale są ostro JP na 100%. By was zawinęli to byście srali pod siebie i mamusię wzywali. Fakt koleś mógł ryja nie drzeć, ale mogło mu się spieszyć, mógł być ileś godzin w ciągłej podroży bo wracał z pracy czy coś. To i nie dziwota że nerwy puściły.
Prawda jest taka, że straż miejska to są największe k***y na świecie. Nawet jak z piwkiem w parku wieczorem przyłapią to najwyższy mandat jaki mogą wlepiają i jeszcze człowiekowi naubliżają. Dla porównania policja przejdzie bez słowa, ew. powie coś w stylu "panowie z tym piwkiem to nie za dużo".
Ja dziękuję, żeby takie niedorozwinięte debile co się pewnie do policji nie dostały dostawały pensję z moich podatków.
nie ma co ukrywać, że co by się nie działo, czy koleś pił piwo, czy też wyzywał strażników, to oni nie powinni go tak traktować.
strażnicy czują się zbyt pewnie w swoich mundurkach, a serio to jedyne co mogą ci zrobić to dać mandacik za picie piwka, albo szczanie w miejscu publicznym. proste.
inwigilacja w naszym politycznym państwie poszła zdecydowanie za daleko...
to ze sobie mozemy pogadac to najwiekszy cud. Zatrzymaja Cie bezprawnie to drzyj ryja jak ten Pan, naglosnic sprawe! gadac i udostepniac a potem wypie**olic WY PIER DO LIC tych darmozjadow bo robia to za NASZE pieniadze, k***a BIJA LUDZI I IM ZA TO PLACIMY.
Wyjebac straz miejska a potem zabrac sie za cale gowno, albo sp***alac z tego poj***nego kraju, wszyscy. zostawic straz miejska wtedy i niech sie k***y jadem zatruja
Nie wiem, czym się przejmujecie. To znaczy, tak jakbyście dopiero co zdziwili się jak działają Polskie służby... Mnie a właściwie koleszke spotkała taka sytuacja na imprezce.
Była imprezka, kulturalna wszystko było okej muzyka grała ludzie sie bawili, pili. No chyba normalka prawda ? No tak, ale niespodziewanie na imprezie wkroczyła grupa policjantów którzy rzekomo podejrzewali, iż na sali znajduje się bandyta, który pobił kogoś nieopodal miejsca gdzie była zabawa. Skuli mojego koleszke ("Bo podejrzewali, że to on") Tak mocno ścisnęli mi kajdanki że po dziś dzień ma problemy ze stawem w reku cięzej rusza kciukiem i ma mniej siły w tej ręce bo jakieś ścięgna zostały uszkodzone. Mało tego, zaj***li jego głową o betonowy mur i rozj***li nos i łuk brwiowy. Po czym po 20,30 minutowej interwencji wezwali pogotowie żeby go opatrzyli i stwierdzili, że to jednak nie on.
Reasumując. Rozj***ny nos, łuk brwiowy oraz problemy z dłonia ma do dzis. Wniosek był taki, że " niestety ale był podejrzanym a takie środki ostrożności to normalne ". Przegrał sprawę w sądzie, dostał wpie**ol za nic. Nie powiedzieli mu nawet PRZEPRASZAM
juz myslalem ze bedzie "Nie ma litosci dla biedakow kuhwa" 
