Drzewa przy drodze, czy nawet zły stan dróg to jedno. Ale k***a na zwykłą głupotę i brak wyobraźni nie ma sposobu.

Jak można k***a nieoficjalnie przeczytac?

@ olcia997 Skoro to droga smierci to czy naprawde tak ciezko jest ruszyc mozgiem i nie zapie*dalac ? Kiedy Polacy sie naucza dostosowywac predkosc do warunkow na drodze ? Gdzie mozna szybko jechac tam mozna, ale jak jest snieg, lod, deszcz czy inne takie to noga z gazu i jechac grzecznie a nie kozaczyc. Inaczej skutki sa takie jak na zalaczonym obrazku.

Co jak co, ale silnik ja zaklepuje :V

czterech łebków w audi... to sie nie moglo innaczej skonczyc

Pierwsze auto jakie dzieciakom, kupie to będzie Niva albo Pajero z najsłabszym silnikiem. Jak się będą chcieli wyżyć to sio na jakieś pole, a po drogach 80km/h max.
Swoją drogą najwyższy czas zacząć traktować zabijanie samochodami, tak samo jak piłą mechaniczną.
Jeśli to faktyczny wypadek to uznajemy za wypadek, ale jeśli z głupoty, ignorancji czy bezmyślności to po prostu zabójstwo. Inaczej się k***a nie nauczą.

Ta droga to droga śmierci - pochłania kilka ofiar rocznie.

Nie, to nie jest droga śmierci, to jest test mający oddzielić od społeczeństwa tych którzy zatracili instynkt samozachowawczy.

Idioci pomimo wiedzy o "złej sławie" drogi będą zapie**alać, a w nagrodę dostaną swoje.
To jest pokłosie tego, że wszystkie urządzenia, maszyny itd są idiotoodporne, mają tysiące zabezpieczeń albo ostrzeżeń. Ludzie przez to przestali zastanawiać się nad konsekwencjami swoich czynów, bo w większości przypadków ktoś zrobił to za nich i zapewnił im byt.

Oh jak jak bym chciał, żeby te wszystkie ostrzeżenia poznikały. Wyplewili byśmy idiotów, a hard przeżywałby najlepsze lata życia.

Pierwsze auto jakie dzieciakom, kupie to będzie Niva albo Pajero z najsłabszym silnikiem. Jak się będą chcieli wyżyć to sio na jakieś pole, a po drogach 80km/h max.
Swoją drogą najwyższy czas zacząć traktować zabijanie samochodami, tak samo jak piłą mechaniczną.
Jeśli to faktyczny wypadek to uznajemy za wypadek, ale jeśli z głupoty, ignorancji czy bezmyślności to po prostu zabójstwo. Inaczej się k***a nie nauczą.

Czyli w zasadzie to po twojemu mogę jeździć na bani, bo skoro za wypadek ma grozić jak za zabójstwo, to po co się przejmować. Ustrzelę kogoś, a h*j niech leży. Nie moja sprawa może mnie nie złapią.

Jeśli nie rozróżniasz przestępstwa celowego od zdarzenia losowego to jesteś debilem.

Ciekawe jak taki ch*j potem wsiada do auta?