Choć materiał z 2009 roku, to wiele się nie zmieniło. Sama byłam tam 2 lata temu i jak było tak jest.
Zastanawia mnie, dla czego ludzi ciągnie w takie miejsca... Rozumiem, że są to generalnie piękne miejsca, z niepowtarzalną fauną i florą, ale nie wydaje mi się, żeby warto było ryzykować zdrowiem/życiem dla zobaczenia jakiegoś widoczku na żywo. W większości tych miejsc nie ma żadnej szansy na pomoc, jest się skazanym głównie na siebie. Nie mogę pojąć chęci przeżycia takiego survivalu na własną prośbę.
Sama byłam tam 2 lata temu i jak było tak jest.