"Wygląda na to, że 50 cent znów może mieć problemy z prawem. Cała sytuacja miała miejsce na koncercie w Baltimore, gdzie podczas klasycznego zbijania piątki z tłumem, jedna z fanek złapała Curtis'a za rękę i próbowała siłą zaciągnąć w tłum. Zrzucony ze sceny 50 w locie uderzył oponentkę w klatkę piersiową."
"Kiedy jednak okazało się, że to kobieta, raper w ramach przeprosin zaprosił ją na scenę aby... zatwerkowała. Następnego dnia udała się do szpitala i wynajęła prawnika."
pewnie prawnik sam ją znalazł za 30% z odszkodowania
Gdzie tam. 50% najmarniej.
Czytałem o przypadkach gdzie prawnicy brali 90% a taki człowieczek był zadowolony bo 10% z kilku baniek to dla niego więcej niż przez dwa życia by zarobił.
Małp nie kumam, nie mój gatunek, więc nie rozumiem tego całego zajścia, "fanka" przytrzymała dłoń a ten jej wyj***ł bez zastanowienia. Ja bym zrozumiał gdyby to był jakiś tam nieznany grajek i się przestraszył ale k***a ten koleś grał nie dla takiej publiki i jest lepiej obstawiony niż prezydent USA. Z resztą kilka kulek przytulił więc nagle boi się jakiejś grubej lochy?
Ja nie wiem jak to z nimi jest, ale "czarni" kiedy tylko czują jakieś zagrożenie, niepewność lub po prostu się przestraszą to od razu reagują agresją. W ruch idą, wręcz bezwarunkowo, pięści i adrenalina; to nie zależy od nich, nie kontrolują tego i nie myślą nad tym, po prostu działają. Akcja = agresywna reakcja.